Ruprechticki Szpiczak (881 m) w Górach Suchych jest w połowie nasz a w połowie sąsiadów. Niby nic takiego, wiele szczytów leży na granicy polsko czeskiej. Czym się wyróżnia właśnie ten? Ma wyjątkowo piękny widok! Jak okiem sięgnąć przestrzeń… Widok jaki się rozpościera z góry przypomina Beskidy! A jeśli wejdziecie na wieżę widokową, na pewno zakochacie się w tym miejscu! Gwarantuje!
SPIS TREŚCI:
- Jak tam dojechać?
- Mapka i szlak
- Ruszamy z Andrzejówki do Rozdroża pod Waligórą
- Idziemy z Rozdroża pod Waligórą na Ruprechticki Szpiczak (881 m)
- Powrót czarnym szlakiem rowerowym
- Schronisko Andrzejówka
Jak tam dojechać?
Parking znajduje się przy schronisku Andrzejówka, które mieści się między Sokołowskiem a Jedliną Zdrój. Tak więc jedziemy na południe od Wałbrzycha. 🙂
Dojedziemy tam z:
Wałbrzycha | w 20 minut | 15 km | DK35 |
Jeleniej Góry | w 1:10 minut | 65 km | DK3 |
Polkowic | w 1:25 minut | 115 km | E65 i DK3 |
Opola | w 2:10 minut | 175 km | A4 |
Kalisza | w 2:45 minut | 215 km | DK25 |
Bezpłatny parking znajduje się na poboczu, przy schronisku Andrzejówka.
Mapka i szlak
- Wejście na Andrzejówkę wg mapy to 25 minut
- Przejście z Waligóry na Ruprechticki Szpiczak to 1:25 minut wg mapy
- Cała pętelka w dwie strony to: 2:52 minuty wg mapy
- MÓJ czas w obie strony: 4:30 minut (czyli około 40 minut w schronisku na obiadku + kilka minut na wieży widokowej + kilka minut na „achy” i „ochy” na szczycie Szpiczaka 🙂 😉 )
Ruszamy z Andrzejówki do Rozdroża pod Waligórą
Parkujemy przy schronisku Andrzejówka. Opowiem wam o nim na końcu, bo właśnie tutaj zjemy obiadek. Schronisko znajduje się na Przełęczy Trzech Dolin.
Podejście na Waligórę szlakiem żółtym to ciekawa „przygoda”. Stromo, ostro pod górę, często ślisko i mokro, albo ślisko i sucho… 🙂 🙂 😉
Zwykle ludzie wchodzą na kolanach a schodzą na p…pie. Takie to ciekawe miejsce i zwykle trwa to dłużej niż te 15 minut.
Łapiemy za korzenie, trawę i co tylko się da! Słowem: niezła zabawa.
Na szczycie właściwie nic nie ma… Prawie nic. Jest kamienna tablica z nazwą góry. I tak to często bywa, że samo zdobywanie szczytu jest atrakcyjniejsze niż sama górka. A jeśli chcesz wiedzieć jak wygląda podejście na Waligórę krok po kroku, to zapraszam na wpis:
Ale dla nas to nie koniec. Ruszamy dalej żółtym szlakiem. Schodzimy z Waligóry po przeciwnej stronie do wejścia. Jest zdecydowanie łagodniej, a droga prowadzi przez las, który w pewnym momencie odsłania przepiękny widok na Góry Kamienne. Na rozdrożu mijamy głaz ku pamięci leśników.
Trzy minuty później docieramy do Rozdroża pod Waligórą. Jedna czwarta drogi już za nami. Sprawdzamy drogowskaz i zmieniamy szlak na czarny.
Idziemy z Rozdroża pod Waligórą na Ruprechticki Szpiczak (881 m)
Szlak czarny przechodzi przez las szeroką leśną drogą. Przez pięć minut idziemy zboczem Suchawy. Szukamy ścieżki w lewo. Idziemy…idziemy… i nagle okazało się, że poszłyśmy za daleko! Wracamy obserwując zbocze i JEST! Taka niewidoczna ścieżynka, która skręca ostro w bok i jednocześnie w dół. W tym miejscu trzeba bardzo uważać, by nie przeoczyć rozwidlenia.
Teraz przesuwamy się zboczem Czarnka (862 m). Raz jest łagodnie POD górę a raz delikatnie Z góry. Taka spokojna dróżka, choć zbocze miejscami strome.
Po trzydziestu paru minutach spokojnej dróżki docieramy do Przełęczy pod Szpiczakiem.
I tu zmieniamy szlak na zielono niebieski. Tak się składa, że szlakówki są i w polskich i czeskich oznaczeniach, więc z rozpoznaniem drogi nie ma problemu.
W końcu przychodzi moment podejścia na Ruprechtický Špičák. I tu czeka nas niemałe zaskoczenie. Przed nami droga, która wygląda jak podejście na Waligórę!
Nie jest wprawdzie aż tak stromo, jak na Waligórze ale wygląda podobnie! Ten odcinek to zaledwie 10 minut, więc tragedii nie ma…
Wychodzimy na szczyt Ruprechtický Špičák 881 m n.p.m. Przecudne miejsce! Jak okiem sięgnąć: góry. Pocztówkowy widok przypomina Beskidy! Serce mięknie!
Na szczycie jest i wieża. Widziałam już takie, więc bez problemu wchodzimy na górę: we dwie, bo Monia stanęła na pierwszym poziomie i stwierdziła, że wyżej nie pójdzie. Wiadomo: strach w oczach, trzęsące się nogi… i takie tam…
Telekomunikacyjna wieża ma 22 m i powstała w 2002 r. Stopnie są z przezroczystej stalowej kratki, więc jak ktoś ma problem-nie polecam!
Jeden z piękniejszych widoków w Sudetach! Widać stąd Góry Bystrzyckie, Orlickie, Karkonosze… Jak się dobrze przyjrzeć widać Bazylikę w Krzeszowie i miejscowość Mieroszów.
Powrót czarnym szlakiem rowerowym
Schodzimy ze Szpiczaka tą samą drogą, którą przyszliśmy, aż do Przełęczy pod Szpiczakiem.
Ruprechticki Szpiczak zalicza się do książeczki: „Wieże widokowe Gór i Pogórzy”i „Sudecki Włóczykij”.
Od Przełęczy pod Szpiczakiem idziemy czarnym szlakiem, który prowadzi nas wprost do schroniska Andrzejówka. Ten szlak omija Waligórę. Mamy do przejścia 45 minut spokojnej drogi.
Po drodze ciekawy punkt widokowy. Jest ławeczka z palet i tablica info. Nie obejdzie się bez sesji zdjęciowej. Nikt z Was nie przejdzie tędy obojętnie.
I takim to sposobem wracamy do punktu z którego zaczęliśmy.
Schronisko Andrzejówka
Budynek Andrzejówki pochodzi 1933r. Nazwa wzięła się od prezesa towarzystwa turystycznego, dzięki któremu powstała: Andreasa Bocka.
Od niedawna przy Andrzejówce jest sauna i bania.
- Nagrzanie sauny to jakieś 30-40 minut.
- Jedna sesja trwa 90 minut
- 1 os/80 zł
- 2 os/40 zł
- 3 os i więcej/ 30 zł
.
Autorem wystroju wnętrz jest Hans Brochenberger, artysta z Janowic. Są to rzeźby, które przetrwały do dziś. Niektóre rzeźby zaczerpnięte ze śląskich zwyczajów, a inne nawiązujące do sudeckich legend.
Jedzenie zawsze doskonałe. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek coś mi tu nie smakowało? Do tego cała otoczka…
Najpierw płacisz i podajesz imię. Czekasz, aż z kuchni ktoś zawoła: Ada- naleśniki!
A że akurat byłam w toalecie to nie przybiegłam w sekundę. Nim doszłam do kuchni usłyszałam wołanie: Ada- jedzenie stygnie!
I taka to wesoła historia na koniec.
WITAJ
Jeśli moje wpisy są dla ciebie pomocne wpłać piątaka na zrzutkę. Niestety prowadzenie bloga nie jest bezpłatne. Nie jest też tanie. Będzie mi bardzo miło jeśli zechcesz wspomóc rozwój bloga.
Nie musisz pokrywać kosztów transakcji. Po prostu nie zaznaczaj rubryki. Pod spodem ukaże się malutki napis: Nie dziękuje. Kliknij i gotowe 🙂 🙂