Wojanów to dawny rycerski dwór, który przez 400 lat należał do rodu von Zedlitz. Mieszkała tu królewska córka, jeńcy wojenni a później robotnicy rolni… Podobno ostatni właściciel przed wkroczeniem wojsk radzieckich , podpalił dwór, by nie wpadł w obce ręce. Po latach zawirowań, pałac został odrestaurowany z dbałością o detale. Powstał hotel, SPA, basen i dwie restauracje. Uporządkowano stary ogród, przebudowano oficyny. Niestety pałac nie jest udostępniony do zwiedzania, ale kiedy zerkniesz do wpisu, dowiesz się, w które miejsca możesz zajrzeć, by nie niepokoić gospodarzy.
SPIS TREŚCI:
Jak tam dojechać?
Wojanów to wieś w pobliżu Jeleniej Góry. Usytuowana między Bolkowem a Jelenią Górą, posiada niezwykłą perełkę architektoniczną w postaci odrestaurowanego pałacu. Dojedziemy tam z:
Jeleniej Góry | w 15 minut | 15 km | DK3 |
Polkowic | w 1:15 minut | 115 km | DK3 |
Wrocławia | w 1:25 minut | 110 km | DK5 i DK3 |
Opola | w 2:15 minut | 190 km | A4 |
Poznania | w 3:10 minut | 255 km | S5 i DW338 i DK3 |
Mapka i szlak
Na mapce zaznaczyłam na niebiesko bezpłatny parking na wprost bramy wejściowej do zamku.
- Spacer po parku należącym do zamku, chwila nad Bobrem i czas na mnóstwo zdjęć zajął mi ponad godzinę.
- Jeśli macie ochotę na posiłek, doliczcie jeszcze godzinę w zamkowej restauracji.
Odrobina historii
Właściwie historia dworu rozpoczyna się w 1667 r, kiedy został odbudowany po pożarze. Wcześniej (XIII w) wiązano wprawdzie majątek z rodziną von Zedlitz, ale dopiero od XIV w istnieją dokumenty potwierdzające właścicieli. Tak, czy inaczej rodzina von Zedlitz była właścicielem zamku przez około 400 lat. Od XVIII w pałac często zmieniał właścicieli. W latach 1832-1833 został gruntownie przebudowany przez Karla Albrechta Ike, który założył również park krajobrazowy. W 1839 r zamieszkała tu królewna Luiza Niderlandzka, która otrzymała majątek w Wojanowie od swojego ojca, króla Prus: Fryderyka Wilhelma. W królewskich rękach posiadłość była do 1908 r. W czasie II wojny światowej utworzono tu obóz dla jeńców wojennych, a po 1945 r mieścił się tu PGR. Tak więc wszystkie dobra zostały rozgrabione a pałac użytkowano bez szacunku dla jego wartości historycznej.
Zwiedzanie
Przekraczamy bramę i od razu stajemy na wprost bajkowego pałacu z czterema wieżyczkami.
Zanim tam się udamy, wpierw kierujemy się na lewo.
W dawnych folwarcznych zabudowaniach stworzono SPA, basen, konferencyjne sale i eleganckie pokoje w stylu karkonoskim.
Naszym pierwszym celem jest budynek po prawej stronie, stojący prostopadle do zamku. Kiedyś stodoła, dziś: recepcja, SPA, basen i siłownia.
Wnętrze utrzymane w klimacie karkonoskim. Jest tu opisany proces rewaloryzacji pałacu. Udokumentowano prace konserwatorskie, dekoratorskie i zabezpieczające w całym kompleksie dworskim.
Dodatkowo znajdziecie tu broszurki i foldery dotyczące pałacu. Można zakupić magnesiki i pamiątki. Panie w recepcji poinformują też w które miejsca można zajrzeć.
Idziemy w stronę zamku, okrążając sporą, odrestaurowaną fontannę. Jak się okazuje, w pałacu przetrwało niewiele oryginalnych elementów. Jednym z nich jest podwójny portal, na którym umieszczono 16 herbów rodziców Christopha von Zedlitz. Właśnie tam są drzwi wejściowe do pałacu.
Wchodzimy do środka. Przechodzimy przez przedsionek do holu. Jest tu kominek, schody na górne kondygnacje i czworo drzwi.
Pierwsze drzwi, na prawo, prowadzą do biblioteki. Możemy tu zajrzeć na chwilkę, by obejrzeć wystrój. Nie radzę się jednak rozsiadać. Trzeba pamiętać, że te pomieszczenia są zarezerwowane dla gości hotelowych.
Biblioteka sprawia wraże nie starej, choć doskonale wiem, że z dawnego pałacu zostały tylko surowe mury. Kolejne drzwi po prawej, to korytarz prowadzący do oranżerii.
Oranżeria przy pałacu jest widoczna z ogrodu. To niewielki przeszklony korytarz, prowadzący do jednego z hotelowych apartamentów. Wracamy do holu. Za kolejnymi drzwiami, po lewej, kryje się Salonik. Niestety zwykle jest zamknięty. Otwiera się go na spotkania biznesowe. I to by było na tyle. Reszta pałacu i pomieszczeń folwarcznych- tylko dla gości hotelowych.
A tu taka ciekawostka: drzewo widoczne z oranżerii. Ku przestrodze…. Właśnie tak kończą niezadowoleni goście hotelowi. 🙂 😉
Park pałacowy
Wraz z pałacem i zabudowaniami folwarcznymi odtworzono historyczne ścieżki ogrodowe.
Oczyszczono staw, zbudowano efektowne mostki.
Jest to miejsce, które często odwiedzają goście i turyści.
W parku znajdziecie altanę ogrodową w stylu chińskiego pawilonu.
Są tu liczne alejki, kort tenisowy, boisko a przy dawnej stajni, gdzie jest obecnie restauracja, znajdziecie ogród francuski.
Granicę parku wyznacza rzeka Bóbr, która płynie wartkim nurtem stykając się z brzegiem ogrodu.
Park sprawia wrażenie, jakby po drugiej stronie rzeki kończył się świat… A to przecież zaledwie początek, ponieważ spacerując alejkami dotrzesz do sąsiedniego pałacu w Łomnicy. O tym opowiem jednak innym razem.
Jeśli moje wpisy są dla ciebie pomocne wpłać piątaka na zrzutkę. Niestety prowadzenie bloga nie jest bezpłatne. Nie jest też tanie. Będzie mi bardzo miło jeśli zechcesz wspomóc rozwój bloga.
Nie musisz pokrywać kosztów transakcji. Po prostu nie zaznaczaj rubryki. Pod spodem ukaże się malutki napis: Nie dziękuje. Kliknij i gotowe 🙂 🙂