Najwyższy szczyt Gór Kruczych w Czechach z daleka przypomina nasze Beskidy. Bardzo fajna górka, która trochę nas zmęczy, ale nie „zajedzie”. Blisko naszej granicy, więc łatwo trafić a jeśli zbieracie punkty do Sudeckiego Włóczykija lub Korony Sudetów Czeskich z pewnością tu będziecie!
SPIS TREŚCI:
- Mapka i szlak
- Královec – Královecký Špičák 881 m n.p.m.
- Královecký Špičák – Bernartice
- Bernartice
- Bernartice – Žacleř
- Jak tam dojechać ?
Mapka i szlak
Rozpoczynamy wędrówkę w miejscowości Královec. Jest to niewielka górska wioska, leżąca blisko polskiej granicy. Szczegóły na końcu wpisu.
- Wejście na Královecký Špičák z Královec zajmuje wg mapy 1:45 minut.
- Zejście tą samą drogą wg mapy to 1:05 minut.
- Wycieczkę można przedłużyć o kilka wiosek i miejscowość Žacléř.
- Zejście niebieskim szlakiem przez Bernartice do miejscowości Žacleř to 3:30 minut
- Razem od wioski Královec, przez Královecký Špičák do miasteczka Žacleř jest: 5:10 minut wg mapy
SZLAK: Královec – Královecký Špičák – Bernartice – Žacleř
Královec – Královecký Špičák 881 m n.p.m
Jadąc od polskiej granicy drogą nr 16, trafimy po lewej stronie na boczną drogę, która prowadzi do kamieniołomu.
Jeśli jedziecie pociągiem, czy busikiem, przystanek i stacja są w pobliżu (dosłownie 5 minut od tego miejsca).
Na początku droga prowadzi przy polu. Właśnie w tym miejscu mamy najpiękniejszy widok na Královecký Špičák. Szczyt wyraźnie wybija się spomiędzy innych wzniesień.
W tym miejscu jest też wyjeżdżony pas ziemi, w sam raz by zaparkować na poboczu. Jedyny minus jest taki, że samochód jest całkowicie na widoku, co nie zawsze jest bezpieczne.
W niedługim czasie ulica wchodzi w las i odrobinę się zwęża. Jest to droga dojazdowa do kamieniołomu. Po drodze mijamy jeszcze dwa idealne miejsca do parkowania na poboczu. Tu można zostawić samochód i ruszyć dalej pieszo, ponieważ wkrótce droga się skończy.
Po 35 minutach docieramy do kamieniołomu.
Szlak niebieski przechodzi tuż obok i znika w lesie po prawej stronie.
Tu nie wolno parkować, gdyż grozi to odholowaniem.
Niebieski szlak przez chwilę idzie łagodnie po lesie.
Mijamy samotny krzyż, który okazuje się stacją Drogi Krzyżowej.
Między drzewami możemy dostrzec Karkonosze i Królową Śnieżkę.
Nasz szlak gwałtownie skręca w lewo i dość mocno odznacza się zmiana wysokości. Jest zdecydowanie stromiej.
Las się przerzedza i miejscami mamy niezłe widoczki.
Docieramy do punktu widokowego, gdzie odsłania się panorama na miejscowość Bernartice.
Na lewo widoczne miasteczko Žacléř i piękne czeskie Karkonosze na prawo.
Tuż pod samym szczytem szlak się rozchodzi w dwie strony. Jedna idzie wprost na szczyt, druga sprowadza ze szczytu i idzie dalej do miejscowości Bernartice.
My wchodzimy najpierw na sam szczyt.
Královecký Špičák 881 m n.p.m.
Na szczycie znajduje się przekaźnik telewizyjny i drzewo oznaczone tabliczką.
Jest tu też rampa dla paralotniarzy, która wygląda jak drewniana kładka.
Ze szczytu rozpościera się przepiękny widok! Doskonale widać Karkonosze i Śnieżkę. Jest też wyraźna łysa kopuła byłej kopalni Jan Šverma. Rzuca się w oczy miasteczko Žacléř a nad nim masyw Rýchory.
W tym miejscu można zakończyć wycieczkę i zejść tym samym szlakiem do Královec. Zejście zajmie niewiele ponad godzinę, ale jest też inna, ciekawsza opcja i tą właśnie wam proponuję.
Královecký Špičák – Bernartice
Schodzimy ze szczytu do rozdroża, z którego przyszliśmy i ruszamy w dalszą drogę niebieskim szlakiem.
Z tyłu za nami pięknie się prezentuje Královecký Špičák z wystającą wieżą widokową.
Wspinamy się łagodnie na Mravenčí vrch (837 m), czyli inaczej: „Mrowisko”. Szczyt nie jest oznaczony, więc nie wiedziałyśmy nawet kiedy przez niego przeszyłyśmy.
Po drodze mijamy rozwidlenie, które prowadzi na Polską stronę. My jednak idziemy cały czas prosto, gdyż naszym celem są Bernartice.
Mijamy drewnianą ambonę i skręcamy w prawo. Od tej pory droga będzie wiodła tylko w dół.
To przepiękne miejsce to punkt widokowy zwany: „Pod Mrowiskiem” – Vyhlídkové místo pod Mravenčím vrchem.
Panorama podobna do tej ze szczytu, ale miejsce zdecydowanie ładniejsze.
Schodzimy dość stromo w dół i przez chwilę poczułam się, jak na niebieskim szlaku z Waligóry przez Suchawę… ( kto był ten rozumie o co chodzi… 🙂 😉
Waligóra i Suchawa to były ekstremalne przeżycia, więc polecam wpis:
Dochodzimy do miejsca, od którego będzie nam towarzyszyć potok zwany: „Łąkowy strumień”.
Robimy przerwę przy strumieniu. To kolejne urokliwe miejsce na naszej trasie.
Wychodzimy z lasu na potężne pastwisko.
Za nami przepiękny widok na Královecký Špičák, przed nami wioska Bernartice.
Bernartice
Bernartice to spora i rozległa przygraniczna wieś. Jeśli się przyjrzeć, można zauważyć typową górską zabudowę. Są to małe domki ze spiczastym dachem i malowanymi poziomo pasami.
Nasz szlak przechodzi koło przystanku, więc w zasadzie można by tu zakończyć wycieczkę. Bus nr 401 wraca przez Bernartice do Královec. Czas przejazdu to zaledwie 13 minut.
W pobliżu jest dobrze zaopatrzony sklepik „Potraviny Večerka”, czynny w niedzielę.
Przystanek znajduje się przy krzyżówce. Na wprost jest jeden z niewielu zabytków we wsi: kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Najpierw był tu drewniany budynek, na którego miejsce postawiono murowany kościół. Co ciekawe Wikipedia i czeska strona podają całkowicie inne daty powstania. Ogólnie rzecz biorąc pewne jest tylko to, że w XVII w został przebudowany i to wlaśnie wtedy uzyskał swój barokowy wygląd.
Od miejscowych dowiedziałam się, że kościół obecnie jest zamknięty. Przed wejściem stoi pomnik-kapliczka z Matką Bożą Bolesną, trzymającą w ramionach Jezusa po zdjęciu z krzyża.
Wokół kościoła znajdziemy jeszcze dwa postumenty, które wydają się zabytkowe.
Z tyłu jest cmentarz, na którym znalazłam kilka bardzo starych grobów „poniemieckich”. Mimo iż miejsce wydaje się opuszczone, wszystkie groby są zadbane.
Na uwagę zasługują kilkusetletnie lipy rosnące po obu stronach kościoła.
Kościół znajduje się na niewielkim wzniesieniu. Stojąc przed wejściem można zauważyć w dole krzyżówkę, a w jej centrum figurę niedźwiedzia. To charakterystyczna postać dla wsi, ponieważ właśnie niedźwiedź jest w jej herbie.
Kierując się za polskimi oznaczeniami szlaku ruszamy w górę żegnając się ostatni raz z widokiem na Královecký Špičák.
Na końcu wioski czeka nas jeszcze jeden zabytek.
Mijamy most z 1869 roku nad doliną rzeki Ličná na linii kolejowej z Trutnova do Královki. Pod głównym mostem stalowym wybudowany jest również kamienny most łukowy, który pełni funkcję podporową.
Wizualnie prezentuje się okazale i jest to budowla warta obejrzenia.
Przechodząc przez most możemy ostatni raz rzucić okiem na wioskę.
Bernartice – Žacleř
Tuż przed mostem zmieniamy szlak na zielony i przez kilka minut idziemy jezdnią. Minęliśmy przystanek i tablicę informującą, że wkraczamy na teren wioski o nazwie Lampertice. Właściwie nie przechodzimy przez samą wioskę a jedynie zahaczamy o jej koniec.
Minęliśmy kilka pojedynczych zabudowań. Przed nami krzyżówka. Jezdnia prowadzi do miejscowości Žacléř – 6 km. My jednak skręcamy w lewo, a przy najbliższym kolejnym rozwidleniu w górę na prawo.
Szlak prowadzi między ogrodzonymi pastwiskami. Kolejny raz mamy okazję zobaczyć zielone szczyty gór Kruczych i Královecký Špičák.
Mała niespodzianka po drodze 🙂 🙂 🙂
Przystajemy na chwilę przy starym, przydrożnym krzyżu. Tuż za nim postawiono ławeczkę z widokiem na góry.
To kolejne piękne miejsce na naszej drodze, choć historia smutna. Gdzieś tu, w pobliżu żaclerski kat wykonywał kary śmierci. Był poważany i znany a osądów dokonywała szanowna rada miasta.
Idziemy przez las, ale tylko kawałek. Zaraz wyjdziemy na otwartą przestrzeń.
Szlak zielony prowadzi wprost do miejscowości Žacleř.
Widok: BAJKA! Szkoda tylko, że w takim miejscu….
Na lewo za siatką znajduje się Urnowy gaj, który powstał tu w 1962 r.
W miasteczku Žacléř kończy się nasza wycieczka. Możemy stąd wrócić busem nr 401 do wsi Královec, a stamtąd pociągiem do Lubawki. Przystanek znajduje się w samym rynku, na Placu Rychorskim.
Oczywiście jest rynek, zabytkowe kamienice i kościół.
O tym wszystkim przeczytacie w osobnym wpisie:
Do zobaczenia jest ciekawe muzeum mieszczące się w Informacji Turystycznej ( w tym samym budynku znajduje się poczta). Jest niewielka plenerowa wystawa geologiczna, dwie kopalnie, które można zwiedzać i kilka miejsc, gdzie można niedrogo zjeść regionalne potrawy. Oczywiście do obejrzenia jest rynek, zabytkowe kamienice i kościół. O tym wszystkim jest w osobny wpis:
Jak tam dojechać?
Rozpoczynamy wędrówkę w miejscowości Královec. Jest to niewielka górska wioska, leżąca blisko polskiej granicy. Dojedziemy tam z:
Lubawki | w 5 minut | 3,5 km | DK5 i trasa 16 |
Wałbrzycha | w 45 minut | 35 km | przez Świętej Anny |
Jeleniej Góry | w 55 minut | 50 km | DK3 i DK5 |
Polkowic | w 1:15 minut | 115 km | S3 i DK5 |
TRANSPORT PUBLICZNY (2023 r)
- Możemy tu dojechać pociągiem z Lubawki: 7.29 / 10.30 / 12.34
- Z powrotem pociąg odjeżdża z Královec o: 16.16 / 18.32
- Czas przejazdu z Lubawki do Královec to 6 minut.
- Jeśli przedłużymy wycieczkę o Bernartice i Žacleř to możemy dojechać busikiem z obu miejscowości do wioski Královec.
- Bus nr 401 jedzie z Žacleř o godzinie: 15.09 / 15.38 / 16.15 a w niedziele i święta o godzinie: 14.00 / 15.00 / 16.55