Trzy Korony to oprócz Sokolicy najbardziej znana góra w Pieninach. Aby na nią wejść nie trzeba być alpinistą, choć niewprawnym turystom dają nieźle w kość. Ta przecudna pętelka, którą proponuję, prowadzi dnem wąwozu, przez przełęcz o dziwnej nazwie: „Chwała Bogu”, przy drewnianych poręczach i metalowych stopniach…. Na szczycie magiczny widok: jak okiem sięgnąć góry. A na dole: ciepłe jedzonko w klimatycznym schronisku u podnóża Trzech Koron.
SPIS TREŚCI:
- Jak tam dojechać?
- Mapka i szlak
- Z parkingu do Przełęczy Szopka (żółty)
- Przez Trzy Korony do Polany Kosarzyska (niebieski)
- Z Polany Kosarzyska do schroniska Trzy Korony ( zielony)
Jak tam dojechać?
Sromowce Niżne leżą w zakolu Dunajca, w gminie Czorsztyn, przy granicy polsko-słowackiej.
Dojedziemy tam z:
Szczawnicy | w 30 minut | 22 km | DW969 |
Nowego Sącza | w 1:15 minut | 65 km | DW696 |
Krakowa | w 2:05 minut | 120 km | Zakopianka/E77 |
Wrocławia | w 4:10 minut | 385 km | E40 |
Polkowic | w 5 godzin | 485 km | E40 |
Mapka i szlak

Kursują busy ze Szczawnicy do Sromowców i z powrotem. W 2024 r był to koszt 19 zł. Busy odjeżdżają ze Szczawnicy o: 8:50 / 9.40 / 11.00. Kurs z powrotem: 14.10 / 16.50 / 17.50
- Wejście na Trzy Korony to 2 godziny wg mapy
- Zejście do Sromowców: 1:30 minut
- Cała pętelka wg mapy: 3:30 minut
- MÓJ czas: 5 godzin
SZLAK: Parking Sromowce – Schronisko Trzy Korony – Wąwóz Szopczański – Przełęcz Szopka – Trzy Korony 982 m – Polana Kosarzyska – Wyżni Łazek 696 m – schr. Trzy Korony – parking
Z parkingu do Przełęczy Szopka (żółty)

Ruszamy z parkingu żółtym szlakiem. Przechodzimy obok miejsca gdzie rozpoczyna się spływ Dunajcem. Dalej droga prowadzi prosto, aż na obrzeża miasteczka. Tu mamy ciekawy punkt orientacyjny. Jest to pawilon wystawowy Pienińskiego Parku Narodowego.

Wchodzimy na chwilę do środka. Wstęp do parku jest bezpłatny.

Ze Sromowców dobrze widać Trzy Korony. Podążamy za tym widokiem, mijając po drodze schronisko o tej samej nazwie. Zajrzymy tu w drodze powrotnej na jakieś góralskie jadło 😉

Droga rozchodzi się w dwie strony. Jedna ścieżka prowadzi prosto do wąwozu, druga idzie w bok i zmienia kolor na zielony. Właśnie tym szlakiem będziemy wracać. Teraz jednak obieramy kierunek: Wąwóz Szopczański.

Wąwóz tworzy wąski kanion i kończy się tuż przed Polaną Szopka.

Tu już zaczyna się spore nachylenie terenu. Błotniste i pochyłe odcinki wzmocniono drewnianymi podporami.

Po półtorej godzinie stajemy na Przełęczy Szopka, zwanej także: „Chwała Bogu”. W tym miejscu schodzimy z żółtego szlaku i ruszamy niebieskim wprost na Trzy Korony.
Przez Trzy Korony do Polany Kosarzyska (niebieski)

Idziemy pod górę momentami dość ostro. Mamy wspomaganie: ustawione drewniane stopnie czy barierki.

Po 40 minutach docieramy do kasy Pienińskiego Parku Narodowego. Bilecik za wejście na Trzy Korony:
BILETY: | normalny | ulgowy |
20.IV-31.V i 1.X-15.XI | 6 zł | 3 zł |
1. VI-30.IX | 8 zł | 4 zł |

Na szczyt prowadzą metalowe schody. Już stoją na środku można zauważyć specyficzny kolor Czerwonego Klasztoru.
Najwyższa turnia, na którą prowadzi ta metalowa konstrukcja to Okrąglica 982 m.

Z platformy widokowej rozciąga się przepiękny widok. Na pierwszym planie Sromowce Niżne i zakole Dunajca. Na lewo Słowacja i czerwony dach Czerwonego Klasztoru. Widać Tatry Beskidy i Gorce.

Schodzimy z Trzech Koron tym samym niebieskim szlakiem, który w pewnym momencie rozchodzi się w dwie strony.
My kierujemy się w prawo, do Polany Kosarzyska.
Z Polany Kosarzyska do schroniska Trzy Korony ( zielony)

Polana kosarzyska to niewielka polanka położona na wys. 824 m n.p.m.

Od polany zmieniamy szlak.na zielony. Będzie nam towarzyszył prawie do końca drogi. Przejdziemy przez mało wybitny szczyt Wyżny Łazek a większość z was nawet tego niezauważy.

Zanim nasz szlak znowu przetnie żółty (ten, którym wchodziliśmy) minie ponad godzina.

I takim to sposobem znów jesteśmy w tym samym miejscu. W pobliżu jest schronisko i ciepły posiłek.

Schronisko Trzy Korony widać z daleka. Przyspieszamy, bo burczy nam w brzuchach.

Schronisko powstało w 1929-30 r. W tym czasie pełniło rolę domu kolonijnego, strażnicy granicznej, domu wczasowego dla żołnierzy a potem dla hutników… Obecnie budynek jest po remoncie i serwuje przepyszne jedzenie.

I tak w IV.2024 zapłacimy za:
- kwaśnicę z ziemniaczkami 18 zł
- kwaśnicę z żeberkiem- 21 zł
- kawa z mleczkiem 14 zł
- drugie danie, przeciętna cena-25 zł
Jedzenie bardzo dobre a porcje naprawdę spore. Polecam 🙂 Poza tym można spotkać fajnych ludzi. Ja spotkałam, może i wam się uda 😀
Witaj!
Jeśli moje wpisy są dla ciebie pomocne wpłać piątaka na zrzutkę. Niestety prowadzenie bloga nie jest bezpłatne. Nie jest też tanie. Będzie mi bardzo miło jeśli zechcesz wspomóc rozwój bloga.
Nie musisz pokrywać kosztów transakcji. Po prostu nie zaznaczaj rubryki. Pod spodem ukaże się malutki napis: Nie dziękuje. Kliknij i gotowe (: (;