Czerwony szlak grzbietowy, przebiegający od Przełęczy pod Kopą Kondracką do Kasprowego Wierchu. W zasadzie można go wydłużyć w obie strony i pewnie kiedyś to zrobię. Na razie jest to mój ulubiony szlak.
Polecam zacząć od Przełęczy i kierować się w stronę Kasprowego. Nie wiem dlaczego. To moje subiektywne odczucie, że od tej strony jest bardziej… „spektakularny”. Z pewnością ci, którzy przeszli go od Kasprowego w stronę Przełęczy uważają tak samo. Tak czy inaczej jest pięknie!
Jest tu wszystko, co kocham w górach. Są eksponowane odcinki, choć niezbyt mocno. Jest wspinaczka, choć nie za trudna. Jest mozolne podejście, ale da się wytrzymać. Jest przestrzeń i widoki po sam horyzont!
SPIS TREŚCI:
Mapka i szlak
Czerwony szlak grzbietowy.
- Czas przejścia do Kasprowego wg mapy to 1 godzina 45 minut
- MÓJ czas: odrobinę ponad 2 godziny.
- 337 m przewyższenia do pokonania i 3,5 km
SZLAK:
Przełęcz pod Kopą Kondracką – Suche Czuby – Kasprowy Wierch- Zjazd kolejką.
lub odwrotnie:
Kolejką na Kasprowy Wierch – Suche Czuby – Przełęcz pod Kopą Kondracką -Powrót.
Przełęcz pod Kopą Kondracką – Kasprowy Wierch
Trzeba się dostać do Przełęczy pod Kopą Kondracką. Pomijając wszystkie kombinacje szlaków od Czerwonych Wierchów po szlak z Giewontu, uważam, że najprostsze wejście jest najlepsze. Wchodzimy z Kuźnic przez Halę Kondratową. Prosta droga bez udziwnień a dodatkowo widoczna doskonale od Hali Kondratowej.
Szczegółowy opis we wpisie:
Stajemy na Przełęczy i co dalej? Jeśli mamy czas i chęci wchodzimy przy okazji na Kopę Kondracką (2005 m n.p.m.). Jeśli nie mamy już na to ochoty, kierujemy się w stronę przeciwną. Przed nami skalista grań Suchych Czubów.
Idąc ścieżką, która trawersuje zbocza Suchego Wierchu Kondrackiego, omijamy wierzchołek od północnej strony. Szlak idzie łagodnie pod górę po kamiennych stopniach.
Łagodne zejście w dół do przełączki zwanej Gładki Przechód a skalista grań przed nami to SUCHE CZUBY. Będziemy je „obchodzić” od południowej, łagodniejszej, słowackiej strony.
Pierwsza przeszkoda na szlaku może dostarczyć niewielkich trudności. Po przejściu sporego kawałka szlaku kolejna przeszkoda. Tym razem skała jest nieco wyższa. Wprawnemu turyście nie powinna przysporzyć kłopotów.
Wędrujemy w stronę Goryczkowej Czuby, ale nie wchodzimy na sam szczyt. Tak, jak w pozostałych „Czubach” trawersujemy zbocze od słowackiej strony, skutecznie omijając wierzchołek. Nie jest trudno, gdy jest sucho. Podczas deszczu może być niebezpiecznie. Trasa w niektórych odcinkach może sprawdzić naszą wytrzymałość na ekspozycję. Widoki dostarczają wrażeń przez całą drogę. Szczególnie pięknie prezentuje się Dolina Cicha.
Została prosta droga na Kasprowy Wierch. Co nie znaczy, że podejście jest proste, jak budowa cepa… Trochę się trzeba jeszcze nasapać.
Kasprowy Wierch 1987 m n.p.m. – Kolejka
Jeden z najbardziej obleganych tatrzańskich szczytów. Wiadomo dlaczego. Wszystko z powodu kolejki. W wagonikach, które wjeżdżają na szczyt jednorazowo może pomieścić się od 30 do 60 osób. To właśnie zjazdem kolejką możemy zakończyć dzisiejszą wędrówkę.
- Kolejką dostaniemy się DO lub Z Myślenickich Turni (1352 m n.p.m.), dalej czeka nas przesiadka do drugiego wagonika.
- Latem ostatni zjazd mamy o godz. 18.00, jesienią o 16.00 a zimą o 15.30.
- Zjazd w dół 65-75 zł.
- Wjazd na górę : od 69 zł do 89 zł
- Wjazd i zjazd od 79 do 109 zł
- Aktualne ceny pod linkiem:
Tatry Wysokie ze Świnicą, widoczne z Kasprowego Wierchu nasuwają mi pewną myśl. Słyszałam, że wielu turystów, nie mając przygotowania ani doświadczenia, wyrusza na Świnicę po wjechaniu kolejką na Kasprowy. Zdecydowanie odradzam, choćby ze względu na eksponowane odcinki. Szlak może przerosnąć wasze możliwości a cała wycieczka zakończy się wezwaniem TOPR-u.
Wysiadamy na Kuźnickiej stacji kolejki linowej.
Z Kuźnic do Zakopanego jeżdżą busiki, cena 4 zł. Można też na nogach. Spacer do centrum to raptem: 1,30 h.