Szpiczak to nie jest wymagający szczyt i nie jest jakiś wyjątkowo piękny, ale ma kilka atutów. Przede wszystkim najbardziej stromy stok narciarski w Czechach . Na szczycie stanęła potężna drewniana wieża a u jej podnóża stoi złota krowa 🙂 Niby nic takiego, ale to Szumawa, więc musi być BOSKO.
SPIS TREŚCI:
- Jak tam dojechać ?
- Mapka i szlak.
- Parking – Czartowskie Jezioro (Čertovo jezero).
- Czartowskie Jezioro (Čertovo jezero) – Špičák 1202 m n.p.m.
- Špičák 1202 m n.p.m. – Przedłużamy wędrówkę o Černé jezero.
- Co to jest Szumawa?
Jak tam dojechać ?
Jest kilka miejscowości na Szumawie, które stanowią węzeł szlaków w góry. Jednym z nich jest Železná Ruda. Miasteczko znajduje się przy Parku Narodowym Šumava ( Szumawa) w kraju pilzneńskim. Moja droga do Železná Ruda prowadziła przez Pragę. Dojedziemy tam z kilku przygranicznych miejscowości:
Bogatyni | w 4:10 minut | 310 km | D5/E50 |
Kudowy Zdrój | w 4:20 minut | 330 km | D11 |
Lubawki | w 4:25 minut | 350 km | D11 |
Mieroszowa | w 4:35 minut | 360 km | D11 |
i Polkowic | w 5:35 minut | 440 km | D5/E50 |
90% dróg w Czechach jest płatnych, więc należy zakupić e-winietę. Można ją kupić na stacjach paliw przy przejściach granicznych oraz na czeskiej Poczcie. Jednak najłatwiej zrobić to przez stronę internetową.
Mapka i szlak.
- Wejście na szczyt wg mapy 2:45 minut.
- Droga powrotna tym samym szlakiem wg mapy 1:35 minut.
- Tam i z powrotem (tym samym szlakiem) 4:20 minut wg mapy.
- MÓJ czas oczywiście zdecydowanie dłużej. Samo zejście było dłuższe o 30 minut!
- Można przedłużyć treking o dojście do przepięknego jeziorka: Černé jezero, Wtedy czas wydłuży nam się około pół godziny w jedną stronę.
SZLAK:
Parking – Czartowskie Jezioro (Čertovo jezero) – Špičák 1202 m n.p.m. – Przedłużamy wędrówkę o Černé jezero – Powrót.
Parking – Czartowskie Jezioro (Čertovo jezero).
Rozpoczynamy od nietypowej stacji benzynowej w miejscowości Železná Ruda. Schowana pod drewnianym, pochyłym daszkiem nazywa się BENZINA. Jest to czeska stacja Orlenu.
Niebieski szlak bardzo szybko wchodzi w las i już od początku idziemy lekko pod górę.
Po około 10 minutach wychodzimy na rozległą polanę. Oglądając się za siebie, zobaczymy miasto i góry. Piękny obrazek.
Przed nami ściana lasu, przed którą stoi pojedyncze ogromne drzewo. To jesion wyniosły. Obwód pnia wynosi 331 m a korona sięga 18-u metrom. Drzewo ma 110 lat i od 1995 r jest chronione prawnie
Rozpoczynamy wędrówkę przez las. Na tym odcinku podszycie jest w dwóch odcieniach zieleni. Aż trudno uwierzyć, że nie zostało pomalowane ręką człowieka 😉
Droga wznosi się równomiernie do góry. Las staje się gęściejszy i pojawiają się jagodziny.
Szlak niebieski kończy swój bieg. Zmieniamy kolor na czerwony.
Mijamy po drodze źródełko. Woda wypływa spod ziemi, obudowana drewnianym daszkiem, sączy się z poidełka.
Las powoli się przerzedza. Według mapy powinno minąć półtorej godziny wspinaczki. Jak to zawsze bywa, to co pisze na mapie różni się znacząco od rzeczywistości. Oczywiście mogłabym przyspieszyć, tylko po co??? Żeby umknęły wszystkie momenty, które sprawiają, że zanim jeszcze wrócę do domu, już chcę wyjechać na następną wyprawę…?
Szlak idzie dość mocno pod górę. Trzeba się sprężyć bo zaraz droga zejdzie delikatnie w dół.
Doszliśmy do Czartowskiego Jeziora (Čertovo jezero). Miejsce bajecznie piękne! Istnieje legenda związana z jeziorem. Podobno diabeł chciał tu porwać dziewczynę do piekła. A że sprytna z niej osóbka była, przywiązała diabłu kamień do ogona. Diabeł spoczął w odmętach wody a na powierzchni widuje się mary, gobliny i inne stwory… No, cóż… Nic dziwnego nie widziałam. Chociaż ma w sobie jakąś magnetyczną siłę przyciągania. I jak się za długo zapatrzysz w błyszczącą taflę jeziora to i diabła zobaczysz… i dziewczę może… 😉 😉 😉
Czartowskie Jezioro (Čertovo jezero) – Špičák 1202 m n.p.m.
Nasza droga przechodzi przez połacie wyciętego lasu. Trochę mrocznie to wygląda, choć po drodze drewniane poręcze, mostki i kolorowe szlakówki.
Szlak zmienia się kilka razy w ciągu godziny, więc droga jest bardzo urozmaicona. Nie można się nudzić.
Odcinek od Czartowskiego Jeziora ruszył mocno pod górę i właśnie w tym miejscu można to najbardziej odczuć.
Na rozdrożu dróg „Pod Malým Špičákem” odbijamy gładką asfaltową dróżką na szczyt. Odsłaniają się przepiękne widoki na Szumawskie góry.
Droga na mapie zawiera ostrzeżenie, że jest zamknięta poza sezonem. Przejście jest jak najbardziej możliwe i żadnych zakazów tam nie widziałam. Ale piszę o tym, bo należy to wziąć pod uwagę, planując zdobycie Špičáka.
Już z daleka widać wieżę widokową. Droga choć prowadzi pod górę nie sprawia żadnych trudności.
Takim to sposobem dotarłam do szczytu: Špičák 1202 m n.p.m.
Wieża została zbudowana w 2014 r. Na górze zamontowano dwie lunety.
CENNIK: | dorośli |
dorośli | 60 Kč |
młodzież i seniorzy | 40 Kč |
dzieci | 30 Kč |
CZYNNE: | 15.06 – 15.09 | 16.09 – 30.10 |
niedziela – czwartek | 9.00 – 17.00 | |
piątek – sobota | 9.00 – 18.00 | |
w święta i weekendy | 9.00 – 17.00 |
fot. P. Herkt
fot. P. Herkt
Widok z wieży przepiękny. Nawet przy nieciekawej pogodzie jest na co popatrzeć.
Przy wieży na Špičáku stoi złota krowa i tak naprawdę nie wiem co ona tam robi? Jeśli ktoś coś wie, to proszę o info.
Na szczycie znajduje się jeden z największych i najbardziej stromych stoków w Czechach. Kolejka linowa wjeżdża na górę zarówno latem, jak i zimą. (Oczywiście w sezonie!)
Właściwie tutaj kończy się nasza wycieczka. Możemy zejść na dół kilkoma drogami:
- Wracamy tą samą drogą: 1:35 minut wg mapy.
- Schodzimy pod wyciągiem, bardzo stromą rowerową drogą: 56 minut wg mapy.
- Idziemy w dół niebieskim szlakiem, który schodzi równolegle do jednej z dróg rowerowych (podobno 25 minut wg mapy)
- Oczywiście drogi rowerowe kończą się przy stacji kolejki linowej, więc trzeba doliczyć jeszcze czas dojścia do parkingu, czyli: 1:05 minut.
Špičák 1202 m n.p.m. – Przedłużamy wędrówkę o Černé jezero.
Jeśli macie jeszcze czas i siły proponuję przedłużyć wycieczkę o jeszcze jedną godzinkę!
Schodzimy do przepięknego Czarnego Jeziorka: Černé jezero. Samo zejście to zaledwie 20 minut. Natomiast powrót tą samą drogą to już 35 minut wg mapy. Wierzcie mi: WARTO.
Schodząc powoli w stronę jeziorka musimy przejść obok wieży tv.
Dalsza droga prowadzi stromo w dół.
Wychodzimy wprost na Jezioro Czarne, które jest największym jeziorem w Czechach. Część jeziora możemy obejść znakowanym szlakiem.
Wokół jeziora natrafimy na drewniane ławeczki. Jest tu naprawdę pięknie, można siedzieć bez końca i podziwiać.
Czesi mają specyficzny humor, więc krążąc wokół jeziorka natraficie na taką oto „ławeczkę”. Chyba wszyscy rozumieją po co ten kołek z boku? 😉 😉
Droga powrotna do rozdroża „Pod Malým Špičákem” idzie niestety stromo pod górę. Chwilami przypomina podejście na Waligórę od strony Suchawy i Włostowej a czasem podejście na Śnieżnik (żółtym szlakiem od Kletna).
Baaardzo kłopotliwe podejście. Na szczęście nie trwa zbyt długo, więc warto się poświęcić dla tak pięknego jeziorka.
Z rozdroża „Pod Malým Špičákem” wracamy jedną z opisanych wcześniej dróg. Którą? Sami wybierzcie.
Co to jest Szumawa?
Ponieważ nikt z moich znajomych nie słyszał o takim miejscu, postanowiłam co nieco wyjaśnić. Szumawa to największy z czterech parków narodowych znajdujących się w Czechach. Jest to też pasmo górskie na styku trzech granic: Czech, Niemiec i Austrii. Największa część tego pasma znajduje się w Czechach. Mniejszy pas gór jest w Niemczech i to tam nosi nazwę: Las Bawarski lub Tylni Las Bawarski. Najmniejsza część gór znajduje się w Austrii. Jeśli ktoś nie lubi tłumów to są właśnie góry dla niego! Mieszkańcy są przychylnie nastawieni do turystów ( nawet tych z Polski 😉 😉 ) Podczas wędrówki spotkałam się z życzliwością, uśmiechem i pomocą ze strony Czechów. I tak się zastanawiam, czy to na pewno byli Czesi? Może ktoś ich tam podmienił ????