Smrek i dwie wieże w Świeradowie

Na wprost wejścia do kolejki gondolowej na Stóg Izerski jest płatny parking. Koszt parkowania to 30 zł (2024 r). Pobieramy bilecik przy wjeździe.

Przy wyjeździe płacimy w takiej oto kasie a kod kreskowy podkładamy pod czytnik przy szlabanie.

Parking bezpłatny znajduje się na wprost płatnego. Na poboczu przy lesie jest kilkanaście miejsc parkingowych – jeśli przyjedziesz wystarczająco wcześnie.

• Dojście ze Stogu Izerskiego do wieży widokowej na Smerku to1:10 minut wg mapy.
• Czas przejścia od wieży na Smerku do wieży na Czerniawskiej Kopie to 50 minut wg mapy.
• Z Czerniawskiej Kopy do Młynicy jest 2 godziny.
• Z Młynicy do wyciągu na Stóg Izerski jest tylko 15 minut.
• Cała wycieczka to 4:10 minut + czas wjazdu kolejką.
• MÓJ czas to 6 godzin (:

Parkujemy pod wyciągiem i wjeżdżamy kolejką gondolową na Stóg Izerski.

Pierwsze kroki kierujemy do „Schroniska na Stogu Izerskim”. W planie mamy śniadanie i wielki kawał szarlotki… Na stronie schroniska podane są godziny otwarcia kuchni: 9.00 – 17.00 lub 19.00 ( w zależności od dnia). 9.20 schronisko zamknięte na cztery spusty, bez żadnej informacji!

Byłam bardzo zawiedziona. Dodam tylko, że to nie pierwsze schronisko sudeckie, które jest otwierane kiedy popadnie. Górale są bardziej konsekwentni. W Tatrach, jak pisze: 8.00 to jest 8.00 a nie dziewiąta czy 15.00 i kropka!

Szkoda, bo miejsce przepiękne. Stoły piknikowe z widokiem na Góry Izerskie.

Od schroniska ruszyliśmy żółto- zielono-czerwonym szlakiem w stronę granicy. Droga prawie płaska ale dobre buty konieczne ze względu na korzenie, kamole i inne przeszkody 🙂

Docieramy do Łącznika (1066 m). Jest to przełęcz stanowiąca węzeł szlaków. Stoi tu zadaszona wiata i jest sporo miejsca na odpoczynek. Obieramy szlak zielony.

5 minut dalej trafiamy na pomnik niemieckiego poety Theodora Körnera. Poeta był w tym miejscu w 1809 r. Tutaj spomiędzy drzew wystaje niewyraźny zarys wieży widokowej. Skręcamy w lewo „w las”.

Z góry widać Góry Izerskie, Grzbiet Jesztiedzko-kozakowski z wyraźnie zaznaczonym szczytem Ještěd.

Od wieży na Smreku musimy się odrobinę cofnąć a dokładnie do drewnianego mostku na granicy. Idziemy w lewo. Chwilami błotko zmusza nas do odejścia od szlaku.

Zielony szlak ma nas zaprowadzić na Czerniawską Kopę. Jest tam kolejna wieża widokowa, którą chcemy zobaczyć. W tym miejscu oddalamy się od granicy polsko czeskiej. Teraz schodzimy w dół.

Zejście jest kamieniste. Trudno się schodzi po wszędobylskich kamolach a droga nie ma końca!

Schodzimy i schodzimy… cały czas w dół a w niektórych momentach jest naprawdę stromo! Do pokonania blisko 400 m przewyższenia – w dół!

Są tu ławeczki, tablice informacyjne i stojaki na rowery. Wieża zalicza się do odznaki: Wieże widokowe gór i pogórzy. Z górnego tarasu zobaczymy: Góry Izerskie, Góry Kaczawskie i Góry Łużyckie.

Schodzimy z Czerniawskiej Kopy. Tym razem zejście jest mniej strome niż ze Smreka. Idziemy przez las, po drodze trochę kamieni ale da się obejść.

Po około 40 minutach wchodzimy do miasta i tu przecinamy kilka uliczek, przechodzimy przez mostek na Czarnym Potoku i dalej „asfaltówką” – czarno zielonym szlakiem dochodzimy to „wodospadu”.

Wspomniany wcześniej „wodospad” to pierwsza kaskada na Czarnym Potoku. Obserwujemy ją z niewielkiego mostku. Powiem krótko: szału nie ma! A przed nami jeszcze druga i trzecia kaskada….

Druga kaskada też nic nam nie wniosła i byliśmy trochę zawiedzeni. Może po roztopach lub ulewnych deszczach to wygląda trochę inaczej, ale nie dziś.

Kaskady zostały sztucznie stworzone po powodzi w 1897 r. Mają za zadanie chronić miasto przed gwałtownie wezbranym potokiem po ulewnych deszczach i roztopach. Zapora nie pozwala by rumosz skalny przemieszczał się wraz z wodą

Trzecia kaskada zwróciła naszą uwagę. Podobno mówi się na to: „Łzy Karkonosza”. Z tej perspektywy wygląda to nawet ciekawie. Robimy tu krótką przerwę. Szlak wiedzie po zwykłej szutrowej drodze. Chcieliśmy ją nieco urozmaicić i ruszyć przez Single Track. Niestety ścieżki rowerowe są tu jednokierunkowe i wszędzie widnieją znaki: „zakaz wjazdu”.

Szeroką szutrową drogą, wzdłuż szlaku czarnego dochodzimy do sporego parkingu. Po drodze odsłaniają nam się przepiękne widoki na okolicę.

Parking jest duży i co najważniejsze bezpłatny. Dokładnie na wprost jest kolejna szutrowa droga .

Szeroką drogą docieramy do kolejnej górki: Młynica 653 m. Od parkingu to zaledwie 4 minuty.

Bardzo oryginalna stalowa wieża o wysokości 33,8 m. Do budowy zużyto 40 t stali konstrukcyjnej. Są tu dwa tarasy widokowe.

Większość sudeckich wież jest do siebie podobna, ta wyróżnia się oryginalną konstrukcją. Oczywiście wież również zalicza się do odznaki: Wieże widokowe gór i pogórzy. A dodatkowo dodam, że przed wieżą, w skrzyneczce jest pieczątka!

Wracamy do parkingu, czyli znów przechodzimy na drugą stronę ulicy. Panuje tu ruch dwustronny, a na poboczu są miejsca parkingowe.

Bardzo szybko zauważamy pionowe i poziome znaki dla pieszych. Idziemy brzegiem ulicy wprost do Kolejki Gondolowej na Stóg Izerski, gdzie zaparkowaliśmy auto.

 Kolej gondolowa na Stóg Izerski funkcjonuje przy ośrodku Ski & Sun Świeradów-Zdrój. Gondole są 8-osobowe.

Dokładną informację otrzymacie na stronie: https://skisun.pl/informacje/

Bilety kupiliśmy w biletomacie przed wejściem, ponieważ kasy w środku były jeszcze zamknięte a zależało nam, żeby wjechać w pierwszej kolejności. Płatność tylko kartą.

Witaj !

Jeśli moje wpisy są dla ciebie pomocne wpłać piątaka na zrzutkę. Niestety prowadzenie bloga nie jest bezpłatne. Nie jest też tanie. Będzie mi bardzo miło jeśli zechcesz wspomóc rozwój bloga.

Nie musisz pokrywać kosztów transakcji. Po prostu nie zaznaczaj rubryki. Pod spodem ukaże się malutki napis: Nie dziękuje. Kliknij i gotowe (: (;