Grześ i Rakoń to szczyty Tatr Zachodnich. Dodam, że na tej liście powinien być jeszcze Wołowiec. W większości zdobywa się je razem. Niestety po zdobyciu Rakonia za Wołowcem zebrały się kłęby czarnych chmur i podjęliśmy decyzję o zejściu z grani. Akurat było to po wypadku na Giewoncie, gdzie tylu ludzi ucierpiało od piorunów, więc nauczeni cudzym doświadczeniem ruszyliśmy pospiesznie w dół. Trochę szkoda… Ze szczytu Rakonia Wołowiec prezentuje się imponująco.
SPIS TREŚCI:
- Szlak i mapka
- Dolina Chochołowska – Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
- Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej – Grześ 1653 m n.p.m.
- Grześ- Rakoń 1879 m n.p.m.
- Rakoń – Dolina Chochołowska
Szlak i Mapka
- wejście na Grzesia 4 godziny wg mapy
- wejście z Grzesia na Rakonia 1:10 minut
- zejście do Kościeliska 4 godziny
- razem: 9:10 minut wg mapy
- MÓJ czas: 10:15 minut ( czas wejścia na górę wydłużył się o godzinę natomiast czas zejścia skrócił odrobinę, ze względu na pogodę, przed którą uciekaliśmy)
- 1140 m w górę a potem w dół.
Parking w Dolinie Chochołowskiej- Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej- GRZEŚ 1653 m n.p.m.- RAKOŃ 1879 m n.p.m.- Dolina Chochołowska parking
Dolina Chochołowska – Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
Dolina Chochołowska to największa Dolina w Tatrach. Zajmuje obszar 35 km a jej długość to 10 km. Dolina zaczyna się od Siwej Polany. Tuż przed nią jest kilka parkingów. Jezdnia biegnie do wylotu doliny, więc jedziesz i zerkasz na prawo, bądź lewo szukając parkingu. Cennik na 2022 r w sezonie to 10, 15 zł. Poza sezonem 20 zł/ za cały dzień. Dojeżdżają tu również busy z Zakopanego: z dworca bądź spod Watry przy Krupówkach. Cena przejazdu 8 zł (2023r) w jedną stronę w czasie 15 minut.
Parkingi są przy jezdni, która będzie nam towarzyszyć dość długo. Na Siwej Polanie kupimy oscypki, magnesy, pamiątki, bilety do parku. Wynajmiemy góralską bryczkę, rower lub podjedziemy kawałek kolejką Rakoń. I tyle wstępu.
Aby skrócić sobie drogę, która i tak jest długa, wybraliśmy kolejkę Rakoń.
- Można nią podróżować od 8.00 do 18.00 w sezonie.
- Przy małym ruchu kursuje do 16.00.
- Cena to 7 zł bilet normalny.
- 3.50 bilet ulgowy.
- Kolejka jedzie tylko przez 3 i pół km do Polany Hucisko i może stanowić atrakcję dla małych i „dużych” dzieci.
Tutaj również kupimy bilety do TPN. Z tą różnicą, że sprzeda nam je wspólnota 8 wsi, do której należą tereny Doliny Chochołowskiej. Wstęp jest w tej samej cenie co bilety sprzedawane bezpośrednio przez TPN:
BILETY | normalny | 9 zł |
ulgowy | 4.50 zł | |
normalny 7-dniowy | 45 zł | |
ulgowy 7 -dniowy | 22.50 zł | |
normalny dla grupy do 10-osób | 81 zł | |
ulgowy dla grupy do 10-osób | 40.50 zł |
Aktualny cennik na stronie:Turystyka Tatrzański Park Narodowy https://tpn.pl
› zwiedzaj › turystyka
Kończy się asfalt w miejscu gdzie zostawiliśmy kolejkę. Idziemy przez Polanę Hucisko prostą drogą wzdłuż Chochołowskiego Potoku.
Mijamy Dolinę Dudową i Starobociańską, skąd odchodzą szlaki. My trzymamy się prostej drogi i zielonego szlaku.
Po niecałych dwóch godzinach dochodzimy do Schroniska PTTK w Dolinie Chochołowskiej. Schronisko ma 121 miejsc noclegowych i dobre jedzenie. Ceny też nie wydają się zabójcze. Odpoczywamy kilka chwil i ruszamy tuż za schroniskiem, w prawo, żółtym szlakiem w stronę Grzesia.
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej – Grześ 1653 m n.p.m.
Teraz przed nami prawie 2 godziny podejścia na Grzesia. Szlak wznosi się coraz bardziej.
Na wysokości około 1500m, wychodzimy z lasu. Do żółtego dołączył szlak niebieski, który prowadzi na Bobrowiecką Przełęcz. Robimy tu krótką przerwę na leżing.
Idziemy granicą polsko-słowacką. Towarzyszy nam wszędobylska kosówka, która zasłania widoki. Na szczęście nie całkiem. Za nami ciągnie się widok na Bobrowiec.
Jesteśmy na szczycie. Grześ 1653 m. Prawie, jak Śnieżka w Karkonoszach… Przed nami widok na Długi Upłaz, zaraz potem Rakoń i Wołowiec.
Zaglądając za siebie mamy zieloną plamkę w dole. To nic innego, tylko Dolina Chochołowska, z której przyszliśmy. Tuż nad nią góruje charakterystyczny Kominiarski Wierch.
Grześ- Rakoń 1879 m n.p.m.
Schodzimy ze szczytu i ruszamy przez Długi Upłaz na Rakonia. Długi Upłaz to płaskie ramie Wołowca ciągnące się od Grzesia do Rakonia. Czas wg mapy to godzina, ale my już wiemy, że zejdzie nam trochę dłużej.
Wejście na Rakonia wcale nie jest łatwe. Cała ta wędrówka dała nam nieźle w kość.
Rakoń 1879 m n.p.m. Zwycięstwo. Jesteśmy na szczycie, ale przyszło nam to bardzo ciężko. Zastanawialiśmy się, jak ludziska wchodzą na Świnicę, czy Rysy? Jaką to trzeba mieć kondycję?
Widok z Rakonia przepiękny. Na zdjęciu otoczenie Doliny Rohackiej, po słowackiej stronie. Widoki nas zachwyciły i nawet nieśmiało planowaliśmy „obskoczyć” Wołowca.
Rakoń – Dolina Chochołowska
Niestety od Wołowca kłębiły się coraz ciemniejsze chmury. Zdecydowaliśmy się na szybkie zejście z grani. Z Rakonia prowadzi niebiesko zielony szlak.
Na zdjęciu Wołowiec 2064 m n.p.m. i po prawej Rohacz Ostry 2088 m n.p.m.
Schodząc z Rakonia w stronę Wołowca docieramy do Przełęczy pod Wołowcem, która oddziela Wołowiec od Rakonia. Idąc ułożoną z kamieni ścieżką szybko posuwamy się do przodu. Szlak niebieski zostawiliśmy w tyle.
Teraz prowadzi nas zielony szlak, który będzie nam towarzyszył do samego parkingu.
Na zdjęciu Dolina Chochołowska Wyżnia a ta potężna góra na pierwszym planie to Trzydniowiański Wierch.
Szlak nas nie rozpieszcza. To nie jest prosta polna ścieżyna. Zejście wg mapy powinno wynieść prawie 4 godziny.
Chociaż gnaliśmy coraz szybciej a zejście z góry zajęło nam raptem 3 i pół godziny nie ominął nas deszcz. Już przed Polaną Chochołowską zaczęło padać. Byliśmy zabezpieczeni a mimo to przemokłam do suchej nitki!