Dzikowiec z Boguszowa-Gorce

Nowa wieża widokowa na Dzikowcu

Dzikowiec zaczął być niezwykle popularny dzięki wieży widokowej otwartej w lutym 2025 r. Takim sposobem ten niepozorny szczyt stał się numerem jeden na liście miejsc, które TRZEBA odwiedzić. Niesiona ciekawością postanowiłam zobaczyć „o co tyle szumu” ??? I powiem Wam: nie zawiodłam się! Obecnie stoi tam potężna wieża widokowa, przypominająca czeską wieżę w Janské Lázně. A ja proponuję Wam niemalże pusty szlak do wieży, który pozwoli uniknąć tłumów przez większość drogi. Ekstremalne przeżycia gwarantowane! Tak jak lubię 🙂

SPIS TREŚCI:

Jak tam dojechać ?

Początek szlaku znajduje się przy stacji kolejowej w Boguszów – Gorce. Boguszów sąsiaduje z Wałbrzychem, więc nie trudno trafić. Dojedziemy tam z miejscowości :

Świebodzice w 1:15minut110 kmS3
Lesznow 2:10 minut170 kmDW323 i S3
Katowicew 3 godziny280 kmA4
Krakóww 4:05 minut355 kmA4

Mapka i szlak

  • Wejście na Dzikowiec to 1:15 minut
  • Cała pętelka to 2:10 minut
  • MÓJ czas: 4 godziny ( w tym czas na śniadanie, pół godziny na sesję zdjęciową na wieży i tysiąc przystanków na tysiąc zdjęć 🙂
Parking przy stacji kolejowej: Boguszów Górce Dzikowiec

Parking znajduje się tuż za przejazdem kolejowym obok przystanku autobusowego Boguszów-Gorce Dzikowiec. To „dziki” bezpłatny parking.

W okresie wiosennym (od 19.04) pociąg jadący z Wrocławia do Adrspach, będzie się zatrzymywał na stacji: Boguszów Górce Dzikowiec – NA ŻĄDANIE.

Od parkingu do zakosów na niebieskim szlaku

Początek szlaku zaczyna się tuż za parkingiem. Po prostu wchodzimy w las. Już po kilkunastu metrach możemy dostrzec „naszą” wieżę górującą nad linią drzew.

Przez pół godziny droga wznosi się delikatnie w górę. Poruszamy się po dobrze oznaczonym niebieskim szlaku.

Dochodzimy do miejsca, gdzie leśna droga znika nam z pola widzenia. Po chwili odnajdujemy niewyraźne ślady butów i ruszamy, gdzieś tam… w kierunku wskazywanym przez dziewczyny.

Na szlaku nie ma żywej duszy. To dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że na wieżę ciągną „dzikie tłumy”.

Idziemy taką dziwną drogą przez nieustające zakręty z prawej na lewą i odwrotnie.

Monia przestudiowała mapę i naliczyła: 17 zakosów! Serio? To chyba żart. To odpowiedź na nasze pytanie, dlaczego na tym szlaku nie ma ludzi…

Stajemy na małą przerwę. Przed nami krzaczory i ponownie szukamy przejścia. Gdzieś tam na drzewie przed nami zauważamy niebieską szlakówkę. Byłoby łatwiej, gdyby nie było śniegu!

Jest dość stromo a przed nami kolejne zakosy. Tym razem 11-ście 🙂 😉

Bez raczków nie zaszły byśmy daleko. Na szczęście po ponad godzinnej wspinaczce wyszłyśmy na prawie równy grzbiet Dzikowca.

Stąd już tylko 20 minut do nowej wieży.

Dwie wieże i wyciąg orczykowy

Ogromna budowla rzuca się w oczy z daleka. Ale dopiero gdy zobaczyłyśmy ją z bliska, mogłyśmy ocenić jej wielkość.

Wieża ma 38.5 m wysokości. Nie jest też równa, a oznacza to, że korona ma 15 m średnicy a podstawa zaledwie 10 m.

Podczas wchodzenia można poczuć jak wieża porusza się i chwieje. Podobno jest to normalne i przy niekorzystnych warunkach pogodowych zapobiega uszkodzeniu konstrukcji. Jednym słowem nie ma się co bać!

Wieża zbudowana jest z drewnianych podestów i metalowego szkieletu. Na platformie widokowej na 32 metrze wstawiono przezroczystą kratkę. Możesz stanąć na niej i spojrzeć w dół… To raczej atrakcja nie dla wszystkich…

Widoki z góry obejmują: Karkonosze ze Śnieżką, Góry Stołowe, Wałbrzyskie i Sowie oraz Masyw Śnieżnika.

Przede wszystkim między drzewami widać sąsiednią, drewnianą wieżę. Dojście do „starej” wieży zajmuje tylko 10 minut. Kiedy wejdziemy na górny poziom zobaczymy nową wieżę wystającą nad linię drzew.

Warto tu podejść ponieważ drewniana wieża stoi przy czynnym wyciągu orczykowym. Często można tu spotkać paralotniarzy. Możecie skrócić sobie wejście na szczyt i wjechać wyciągiem.

Wjazd i zjazd kosztuje 35 zł w obie strony. Jeśli chcecie tylko zjechać, można to zrobić bez biletu, ale wtedy kupujecie bilet na dole w cenie 30 zł.

W tej małej brązowej budce dostaniecie pieczątkę do książeczki. Dzikowiec zalicza się do Wież widokowych gór i pogórzy i Korony Ziemi Wałbrzyskiej.

Powrót czerwono żółtym szlakiem

Ostatni w tym roku śnieg zamienia się w grząską papkę. Jeszcze gdzieniegdzie zalega lód, więc dziwią mnie ludzie bez odpowiedniego obuwia i raczków.

Schodzimy teraz czerwono-żółtym szlakiem omijając wyciąg.

Niżej zalega wyślizgany śnieg. Zejście jest pod pewnym nachyleniem i jest to podejście, które najczęściej wybierają turyści.

I tak właśnie wygląda droga bez odpowiednich butów i raczków. Wystarczy obejrzeć zdjęcie. 🙂 😉 🙂 To się nazywa zejście na „pełnym ślizgu” 🙂 🙂 🙂

Dochodzimy do dolnej stacji kolejki linowej. Miejsce z pełnym zapleczem gastronomicznym, szczególnie ważne dla narciarzy.

Wieża góruje nad Dzikowcem. Wspaniały widok. Zostało nam 10 minut do parkingu, więc spokojnie, niespiesznym krokiem ruszamy do auta.

Boguszów-Gorce i okolice

Może zainteresują Cię inne wpisy o okolicy Boguszowa-Gorce:

Witaj !

Jeśli moje wpisy są dla ciebie pomocne wpłać piątaka na zrzutkę. Niestety prowadzenie bloga nie jest bezpłatne. Nie jest też tanie. Będzie mi bardzo miło jeśli zechcesz wspomóc rozwój bloga.

Nie musisz pokrywać kosztów transakcji. Po prostu nie zaznaczaj rubryki. Pod spodem ukaże się malutki napis: Nie dziękuje. Kliknij i gotowe (: (;

Ada Maraszek

2 thoughts on “Dzikowiec z Boguszowa-Gorce

  1. Hej, fajny opis trasy. Myślę, że dzieki niemu odwiedzi nas jeszcze więcej turystów.
    Proszę popraw nagłówek.
    Dzikowiec leży na terenie gminy Boguszów-Gorce, więc nie jest to Dzikowiec z Boguszowa tylko z Boguszowa- Gorców.
    A dokładniej to znajduje się w dzielnicy Kuźnice.
    Pozdrawiam 🙂

    • Tak. Zdaję sobie z tego sprawę. Chciałam to uprościć, ponieważ wyszukiwarka Googl reaguje lepiej, kiedy tytuł jest uproszczony do granic możliwości. Sprawdziłam to wcześniej. Wpisywałam w Google : „Boguszów” i za każdym razem wyszukiwarka wrzucała info o Boguszowie-Gorce, stąd uznałam, że będzie ok.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *