Jeśli myślisz, że stare drzewa i pierwotne lasy można zobaczyć tylko w Puszczy Białowieskiej lub na drugim końcu globu, to się mylisz. Przepiękną starą buczynę znajdziesz w obrębie Przemkowskiego Parku Krajobrazowego, gdzieś na pograniczu Dolnego Śląska i Lubuskiego. Drzewa tam stare, powyżej 160 lat, rosną od wieków bez ingerencji człowieka. Wiosną przywita cię ściana soczystej zieleni, jesienią zobaczysz wszystkie odcienie żółci, pomarańczu i czerwieni. Cała paleta barw!
SPIS TREŚCI:
- Jak tam dojechać?
- Mapka i szlak
- Kilka słów o REZERWACIE.
- Przejście przez Buczynę Szprotawsko-Piotrowicką
- Zabytkowa wiata
Jak tam dojechać?
Parking leśny, do którego zmierzamy znajduje się przy drodze DK12, łączącej Szprotawę z Przemkowem. Droga przechodzi przez las. Jeśli jedziemy od Przemkowa musimy obserwować las już za Piotrowicami. Po lewej stronie zobaczymy drogę przeciwpożarową nr 15 i niebieski znak drogowy: PARKING. Można też wpisać w Google: Parking leśny, DK12.
Dojedziemy tam z:
Przemkowa | w 10 minut | 9 km | DK12 |
Polkowic | w 35 minut | 35 km | DK12 |
Zielonej Góry | w 55 minut | 65 km | DK3 i DW297 |
Zgorzelca | w 1 godzinę | 85 km | A4 i DW 297 |
Leszna | w 1:20 minut | 85 km | DK12 |
Leśny parking przed wejściem w buczynę. Wpisujemy w mapy Google: Parking leśny, DK12.
Mapka i szlak
- dojście do wiaty zajmuje 35 minut
- W dwie strony to będzie ponad godzinę (spacerkiem-jeszcze dłużej)
- dolicz czas na tysiąc zdjęć ognisko i zwiedzanie grobów ( jakich- przeczytasz niżej)
Kilka słów o REZERWACIE.
Buczyna Szprotawsko-Piotrowicka dzieli się na dwie części. Pierwsza to Rezerwat Buczyna Szprotawska, który zajmuje 838 ha województwa lubuskiego. Drugi to Rezerwat Buczyna Piotrowicka, który zajmuje 749 ha na terenie województwa dolnośląskiego i jego obszar jest częścią Przemkowskiego Parku Krajobrazowego. Oba rezerwaty są ze sobą połączone i właściwie stanowią jedność. Nie znajdziecie tu jednak znakowanych szlaków turystycznych. Przy Buczynie Piotrowickiej przechodzi droga rowerowa: Szlak Borowika, jednakże nie wkracza ona w sam rezerwat. Natomiast droga, którą wam proponuję wchodzi w sam środek Buczyny Szprotawskiej.
Rezerwat utworzono w 2002 r. Jest to jeden z największych kompleksów lasów bukowych na Dolnym Śląsku. Można tu zaobserwować 5 gatunków zwierząt, w tym popielicę, która występuje tylko w 3 miejscach w Polsce. Popielica to mały ssak, podobny trochę do myszy, trochę do wiewiórki. Znajdziecie tu chrząszcza jelonka, 24 gatunki drzew i 19 gatunków ślimaków ! Jest tu również strefa ochronna orła bielika.
Przejście przez Buczynę Szprotawsko-Piotrowicką
Z leśnego parkingu kierujemy się na wprost, drogą pożarową nr 15.
Warto tu przyjechać szczególnie jesienią.
Ścieżka zaprowadzi nas na rozdroże, gdzie tablice informują o wkroczeniu w Byczynę Szprotawską. Od tego momentu będzie coraz piękniej!
Droga przez buczynę była znana od XVIII w a może i dłużej. Dawniej rezerwat nazywał się Lasem Mieszczańskim. Właśnie tutaj odpoczywali mieszkańcy Szprotawy.
Stare drzewa rosną wraz z młodnikiem, nietknięte ręką człowieka.
Las pierwotny, który był tu od zawsze, jak w prastarej puszczy.
Do dziś drzewa w najstarszej części buczyny mają powyżej 160 lat. Niektóre są prawdziwymi pomnikami przyrody o obwodzie 350 cm.
Pierwsze wzmianki o lesie pochodzą z 1399 r. Zapewne i wówczas był cenny, skoro został ujęty w dokumentach.
Ta najpiękniejsza część ścieżki ciągnie się do drewnianej wiaty, zbudowanej pośrodku „Lasu Mieszczańskiego”.
Zabytkowa wiata
Wiata jest spora i nie jest to zwykły drewniany stół piknikowy. Jest to jedyny tego typu zabytek w regionie.
Niemcy nazwali to miejsce „letnią chatą” ( niem. Sommerhaus).
Dach był wyłożony czerwoną ceramiczną dachówką a całość przystroiły poroża jeleni.
Około 2000 roku dachówkę zastąpiono deskami.
W pobliżu wiaty stoi kamienny pomnik z tablicą: ” 50 lat Leśnictwa Polskiego”.
I nie była to jedyna uroczystość w tym miejscu. W 1841 r miasto zorganizowało integracyjny festyn w którym wzięło udział 3 tysiące mieszkańców Szprotawy.
Na prawo od wiaty znajduje się jeden z dwóch usypanych kopców, na których znajdują się pomniki ku pamięci miejscowych zasłużonych nadleśniczych i przyrodników.
Napis na płycie oznacza: „naczelnika stanu leśniczego” : A.L. Gensert’a (1850-1876) i Paula Mally’ego (1876-1895).
Miejsce zaopiekowane i doceniane przez wieki, dziś jest całkowicie nieznane.